ESCAPer reVIEWS

THE VOID OF EXPANSION’s 3rd studio album departs gently from its predecessor GOVERNED BY DECAY with a more direct approach to building up the guitar soundscapes and the interaction with the majestic and versatile drumming of Tomas Järmyr.  Still very expansive but the 4 pieces are significantly their own while being part of the realm VOID has been created over these past 10 years.

You can order your copy of this double vinyl on 180 gram anthracitic faded color.  This release is limited to 200 copies.
https://dirkserries.bandcamp.com/album/escaper

SPONTANEOUS MUSIC TRIBUNE REVIEW
“Album otwierają delikatnie szeleszczące talerze. Z gitary zaczyna sączyć się spokojny, ale szorstki w brzmieniu płyn ambientu, który już po kilku pętlach wydaje się płynąć przynajmniej dwoma, jeśli nie trzema strumieniami. Jeden z nich ma masę basową i okazjonalnie snuje się po podłodze. W tle słyszymy jedynie szmer szczoteczek. Wraz z leniwie upływającym czasem gitara zaczyna piąć się ku górze, a perkusja rysować bardziej wyrazisty, drummingowy flow. Całość nie jest jeszcze masywna, ani nawet głośna, ale niespodziewana zmiana dokonuje się tu niemal w ułamku sekundy. Już bowiem po upływie dziesiątej minuty muzycy stają w obliczu efektownej, gitarowej ściany dźwięku i gęstej pajęczyny perkusji. Opowieść gaśnie prawie dwie minuty, choć sama perkusjanie chce się z tym faktem długo pogodzić. Drugą historię otwiera melodyjna, matowo brzmiąca gitara. Najpierw oddycha i charczy, potem szybko formuje się w strugę groźnych fonii. Perkusista dość długo pracuje tu na basowo brzmiących tomach i w ogóle nie zbliża się do metalowych przedmiotów swojego full drumset. Narracja wydaje się być silnie rozkołysana i nabiera mocy z każdą pętlą. Wzorem pierwszego utworu, w połowie nagrania perkusista zaczyna zagęszczać flow, ale nie forsuje tempa. Sygnał do wzmożenia aktywności daje tu gitarzysta, frazując w coraz wyższych rejestrach. Opowieść z miejsca nabiera demonicznego, niezwykle mrocznego posmaku. Ta historia gaśnie przez kilkadziesiąt sekund przy wtórze umierającego dronu gitary. Trzecią opowieść na starcie wypełnia bezbarwna cisza. Docierają do nas niemal pojedyncze frazy percussion i drobne smugi kurzu z gitarowego gryfu. Szmery nasilają się przed upływem pierwszej minuty, a zaraz potem rodzi się plama gitarowego, czysto tu brzmiącego ambientu. Coś na kształt linearnej narracji pojawia się jednak dopiero po upływie piątej minuty. Ledwie co uformowany szyk, potrzebuje jeszcze kolejnych dwóch minut, by wejść na drogę bardziej gęstego, zwartego opowiadania. Oto bowiem wtedy gitarzysta zaczyna coś intensywnie budować, nakładać warstwę na warstwie. Jego instrument charczy, skowycze, boleśnie śpiewa. Perkusista dokłada masywne uderzenia, które powodują, iż narracja osiąga stan prawdziwie demonicznej histerii. Flow cały czas narasta, zdaje się przybierać prawdziwie czarne barwy. Perkusista nie tyle tu bębni, co biczuje werbel i tomy swojego zestawu. Na ostatniej prostej łapie punkowy 2-step, po czym cała opowieść ginie niespodziewaną, nagłą śmiercią. Po takiej wolcie czwarta odsłona Escaper nie może nie zacząć się wyjątkowo delikatnie. Ledwie słyszalne frazy gitary przypominają tu pierwsze promienie słońca po wielodniowej nocy polarnej. Matowa melodia ledwie szeleści, z czasem dochodzi do niej pasmo bardziej szorstkiego ambientu tworząc z pasmem prymarnym ciekawy dysonans intensywności. Pierwsze dźwięki perkusji docierają do nas po wielu minutach. Z czasem opowieść zdecydowanie nabiera mroku – gitara pnie się na szczyt, delikatnie falując, perkusja zaczyna rytualny taniec. Pod koniec gitara brzmi jak gruźlik w zaawanasowanym stadium choroby, tymczasem drumming nagle zamiera, zamieniając się w swobodny potok szumiących szczoteczek i matowo brzmiących talerzy.”

MOORS MAGAZINE REVIEW
The Void Of Expansion is een duo bestaande uit de Belgische gitarist Dirk Serries en de Noorse drummer Tomas Järmyr. Escaper is hun derde album in tien jaar, en ze knopen er meteen een tournee aan vast door België, Polen, Duitsland en Noorwegen – de moeite waard om te gaan kijken, want wat je hier hoort is live opgenomen, dus je kunt iets spectaculairs verwachten. Drummer Tomas Jarmyr (bekend van ZU, Motorpsyco etc) is de perfecte drummer om de magistrale soundscapes die Dirk Serries met zijn elektrische gitaar weet op te roepen nog meer kracht te geven. Ik laat je hier een paar fragmenten horen uit de vier stukken uit dit album, wat soms een vertekenend beeld geeft, want het denderende slot van Draught, daar hebben ze wel veertien minuten naartoe gewerkt! Hoe dat opbouwen gaat kun je dan weer mooi horen in het begin van Vessel. Weidse verten, magistrale horizonnen, je kunt het allemaal horen als je met dit duo meegaat op hun avontuurlijke muzikale reis. Een prachtplaat!”

VITAL WEEKLY REVIEW
“In a sort of middle ground between the Serries solo CD and the Kodian Trio is the music of his duo with Tomas Järmyr on drums and Serries on guitar, which goes by the name of The Void Of Expansion; I had not heard of them before. This, too, is easily labelled as improvised music, and yet it’s nothing like Serries displays on his New Wave Of Jazz releases. Over there, he’s more acoustic and, above all, without the use of effects. In this duo, one track per LP side, there are a lot of effects and whatever chaos could ensue, they control it very well. The guitar feeding into effects creates an altogether different set of sounds, way more atmospheric than in many of his recent work with others, and yet also
wilder than on the solo CD I just heard. Somehow, one could link this kind of free music, with a heavy dose of treated guitar sounds, to the world in which the word ambient combines with doom, metal or such things without putting up this wall of doomy metal music. In that respect, the music is way more atmospheric and can be enjoyed as four pieces of ambient music meet improvised music. Järmyr’s playing is rather loose yet heavily controlled, playing lots of small drum parts in a steady roll of these. Everything goes at a majestic slow speed, with every aspect of the sound picture in full use. Every piece has quite a similar building; Serries starts on the guitar with a few sounds and then adds a few more, then some more effects and Järmyr comes in in a similar way on the drums, less the effects. It’s a curious mixture of interests here and not something I can easily link to something else, which I guess is good (or shows my ignorance, whatever you prefer there), but improvised
ambient is not something I have heard a lot about. “

AMN REVIEW :
Escaper is an album that lives up to – if not exceeds – the listener’s expectations from reading the liner notes. A live-in-the-studio duo recording from Dirk Serries on electric guitar and Tomas Järmyr on drums, it nods toward both ambient music and free improv without falling strictly into either camp. Serries creates roughly-textured waves of sound with his electric, using an array of effects that add color to ever-changing musical structures. Occasionally these sustained notes resemble that of a synthesizer, but he shifts their pitch and character too frequently to be categorized strictly as drones. Järmyr is a joy on this recording, contributing energetic and elaborate patterns of percussion. While heavily using the snare and cymbals, he gives the entire kit a workout, effectively soloing continuously throughout each of the four, long tracks. Toward the end of the album he adopts a few rock-oriented beats, but most of his playing is outside. The end result of this pairing is a gritty yet thoughtful album with long passages of dense but vigorous-created soundscapes. In a sense, Serries and Järmyr have reversed the traditional roles of their instruments, with the guitar creating a harmonic (almost rhythmic) base and drums in the lead. Regardless, there is a lot to like on Escaper, whether listening passively or actively.

KRAUTNICK REVIEW :
“Was für Musik macht man mit lediglich Schlagzeug und Gitarre? Fun-Punk oder Indierock? Oder – Ambient? Für letzteres entscheidet sich das Belgisch-Schwedische Duo The Void Of Expansion, indem die Gitarre flächige Drones absondert und das Schlagzeug dazu ungezügelt herumgaloppiert. Da steckt natürlich eine Menge Jazz drin, und wer die improvisierten Kunstwerke von Jörg A. Schneider verehrt, ist bei „Escaper“ ebenso sehr gut aufgehoben, dem vierten gemeinsamen Album des Duos, bestehend aus Gitarrist Dirk Serries aus Antwerpen und Schlagzeuger Tomas Järmyr aus Sandviken, der in Trondheim lebt.Vier Tracks zwischen zwölf und gut 14 Minuten erstellt das Duo auf „Escaper“, schon mal ordentlich Zeit, jeden Track atmen zu lassen. Und das tun diese Tracks, bauen sich langsam, leise und behutsam auf, beide Instrumentalisten umschleichen einander und geraten alsbald in einen Rausch. So rauscht dann auch die Musik, die bei diesem energetischen Tanz entsteht: Serries ringt seiner Gitarre Sounds ab, die man nicht zwingend mit diesem Instrument assoziiert. Anfänglich schon, ja, das könnte E-Gitarre sein, die da Flächen generiert, „Dead Man“ oder „Le Noise“ von Neil Young könnten da Pate stehen, doch bald schon entwickelt sich daraus Flirren, Drones, gar Orgelsounds, atmosphärisches Atmen, schmerzgepeinigtes Brüllen, der Hauch der Unendlichkeit.
Zunächst hält sich Järmyr stets zurück, nach einiger Zeit erst schlägt er mal ein Becken an, um sich bemerkbar zu machen, dann lässt er auch mal die Sticks über die Snares und Toms rollen, ganz dezent, und sobald man sich daran gewöhnt hat, dass der Ambientteppich nicht allein um Raum herumliegt, drischt der Drummer auf seinem Arsenal herum, schöpft sämtliche Möglichkeiten zur Sounderzeugung aus, steigert die Energie, die Lautstärke, das Tempo, und vermeidet es stets, auch nur ansatzweise einen Rhythmus entstehen zu lassen. So finden sich zwei Noise-Generatoren nebeneinander ein, um gemeinsam ein Rauschen, ein Brüllen auszustoßen, dem man sich bereitwillig hingibt.
So abstrakt diese Musik auch ist, so leicht fällt der Zugang. Möglicherweise liegt es an der Prägung, sofern man Vergleichbares bereits in seinem Plattenregal stehen hat, und ja, es gibt in der Tat Vergleichbares, zwischen den Schneider Collaborations und Neil Young ist ordentlich Platz und Freestyler finden sich zahlreich rund um den Globus. Und es liegt an der Musik auf „Escaper“ selbst, die mit ihrem Aufbau die Bereitschaft der Hörenden behutsam steigert, sich in dieses sich seinerseits steigernde Inferno fallen zu lassen. Damit entwickeln The Void Of Expansion ein Alleinstellungsmerkmal in dieser Sparte.
Vor zehn Jahren begannen Serries und Järmyr mit dem Album „Ashes And Blues“ ihre Zusammenarbeit als The Void Of Expansion, „Escaper“ ist ihr viertes Album. Beide haben abseits davon eine Biografie, die ganze Wände füllen kann, nicht nur solche aus Lärm. Aber mit Lärm, Serries begann Anfang der Achtziger mit Industrial, entwickelte sich in Richtung Ambient und ist heute eher im Free Jazz anzutreffen, Vidna Obmana und Fear Falls Burning sind zwei seiner Aliasse, als Scatterwound arbeitete er mit Hellmut Neidhardt alias N, und den kennen wir ja als Verbündeten von Jörg A. Schneider. Kreis geschlossen. An nur unwesentlich weniger Projekten ist Järmyr beteiligt; jüngst verließ er Motorpsycho, auf dem Album „Jhator“ von Zu spielte er Schlagzeug, als WERL agiert er mit Aidan Baker, und den kennen wir ja als Verbündeten von Jörg A. Schneider. Kreis geschlossen, einmal mehr.”

MUSICZINE REVIEW :
“8/10 rating. The Void Of Expansion is een duo van de Belgische gitarist Dirk Serries en de Noorse drummer Tomas Järmyr. ‘Escaper’ is hun derde album in tien jaar. Het duo weet de muzikale paden diep te verkennen, en tekent voor een grensverleggende sound. Een dreigende intro zet de plaat op intieme wijze in. “Visage is een mooi voorbeeld van deze twee hoe ze een song weten op te bouwen door intrigerende klankentapijtjes, die een soort oerkracht hebben , die diep weet te raken in ons bewustzijn, 14 minuten lang een intense trip. Mooi opomerkelijk hoe gitaar en drums elkaar vinden, maar ook tegenover elkaar een spanninsboog optrekken. Een zoekende twee-eenheid, die lichtjes chaotisch klinkt, alle registers opentrekt met luide knallen en klanken en een climax bereikt, o.m. op “Murmur”, “Draught” en “Vessel”. Ze laten je verdweesd achter.
‘Escaper’ is een plaatje dat op het buikgevoel afgaat en dat je moet ondergaan, het heeft een bedwelmende, hypnotiserende invloed, met onderliggend een donkere, duistere gedachte, die openheid laat naar dat lichtje in de tunnel , wat op z’n beurt zorgt voor volstrekte rust. We dwalen niet verder af , maar keren net op tijd terug in de realiteit. Een verslavende trip, die uiteindelijk dat gevoel van opluchting biedt. Indrukwekkend!”

JAZZ’HALO REVIEW :
“Drummer Tomas Järmyr en gitarist Dirk Serries creëren een leegte en vullen die nadien terug op volgens eigen codes. Dit betekent hier een prangend totaalconcept waarbij de heren zich profileren als ware “shapeshifters”. Ze evoceren donkere tot gitzwarte taferelen (‘Draught’!). Serries legt de fundamenten terwijl Järmyr al timmerend de opbouw verzorgt. Hun minimalistische mechanismen zijn gestaafd op haast onbehaaglijke monochrome decors die ze doorboren en ontregelen door hun instrument op heel aparte manier aan te wenden. Te omschrijven als een variant van sonore transgressie of ook nog een mix van Klaus Schulze en King Crimson. Uitgebracht onder de vorm van een dubbel-lp op half doorzichtig antracietkleurig vinyl. Elke plaatkant bevat telkens een “compositie” variërend in lengte tussen twaalf en veertien minuten. Zoals het hoort bij dergelijke exclusieve releases is de oplage beperkt tot tweehonderd exemplaren.”

ROCKERILLA REVIEW :
“Per Il terzo album dei Void Of Expansion, Tomas Järmyr (Motorpsycho, Aidan Baker, YODOK III) e Dirk Serries (Fear Falls Burning) mettono in scena una travolgente versione psichedelica del mito post-rock.  Tra sospensioni che sembrano preannuciare la fine del mondo e chiterra elettriche stracolme di eletriccita.  I due musicisti sono piu ispirati che mai e nel giro di tre quarti d’ora reiscono a costruire un vero e proprio tsunami psichedelica.  Travolgente.”